wtorek, 30 sierpnia 2011

52 - Być

"To ważne by czasem poczuć się nikim,
by zdeptany z chodnikiem usiąść i pomyśleć.
I gdy zostałeś z niczym choć dokopać się do przyczyn."

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

niedziela, 28 sierpnia 2011

Rzeczy większe ode mnie.

Siło Wyższa,
Niebo nad moją głową,
Pokolenia, co żyły przede mną,
Gwiazdy, które świecą w górze,
Ziemia i wszystkie stworzenia,
Ciało, w którym zamieszkuje,
Słońce, co chętnie nas ogrzewa,
Powietrze, którym co dzień oddycham,
Odwieczny porządek wszechświata,
Wszystko to są rzeczy większe ode mnie.
Kimże jestem, by w Ciebie wątpić Boże?

Rozmowa człowieka z kamieniem

- Co robisz? -Zapytał kamień człowieka siedzącego na nim.
- Modlę się - odparł tamten.
- Czy siedzenie nazywasz modlitwą?
- Nie, nie siedzenie. Ja mówię.
- To modlitwa jest mówieniem - czy tak?
- Nie, ale...
- Ale czym jest - Dopytywał się kamień coraz natarczywiej.
- Widzisz - mówił człowiek - jest Ktoś tam, po tamtej stronie i ja z Nim rozmawiam.
- Czy ty Go słyszysz?
- Czasem tak, a czasem nie, ale wiem, że On mnie słyszy.
- Jak więc możesz prowadzić rozmowę? Przecież to jest monolog - tylko ty mówisz.
- To prawda - mówił człowiek - ale ja czuję.
- Co czujesz? - wciąż zaczepnie pytał kamień.
- Czuję, że On mnie kocha.
- Jak to się czuje?
- Jest mi dobrze. Moje serce bije rytmem radości. Bije tak jakby Ktoś trzymał mnie w objęciach. Jest spokojne, pełne pokoju.

- To modlitwa jest czuciem, czy tak?
- Nie, modlitwa jest SPOTKANIEM.
- Teraz rozumiem - odparł kamień - bo jeżeli spotkam się z kimś to rozmawiamy, uśmiechamy się do siebie i czujemy to, czego nawet nie wypowiadamy. Czy dobrze myślę?
- Świetnie, właśnie tak.
- Powiedz mi, proszę, czy kamień musi być zimny i twardy...Czy nie mógłby odczuwać tego, co ty...?
- Nie wiem. Zawsze tak było, że kamienie były zimne i twarde.
- Ale to, co ty mówisz o modlitwie, jest takie piękne. Powiedz Mu, żeby dał mi serce takie, jakie masz ty - z ciała, a zabrał mi serce kamienne. Jaki ty musisz być szczęśliwy, że możesz z Nim rozmawiać.
- Dobrze, poproszę Go, bo On może wszystko.

Prosiłem Go o zdrowie, abym robił rzeczy duże:
On dał mi chorobę, abym robił rzeczy lepsze…

Prosiłem Go o bogactwo, abym był szczęśliwym:
On dał mi ubóstwo, abym był wrażliwym i mądrym…

Prosiłem Go o moc, aby ludzie liczyli na mnie:
Dal mi słabość, żebym potrzebował tylko Boga…

Prosiłem Go o towarzysza, abym nie żył samemu:
On dal mi serce zdolne kochać wszystkich braci…

Prosiłem Go o wszystko, abym cieszył się życiem:
On dal mi życie, abym cieszył się wszystkim.

Nie otrzymałem nic, o co prosiłem, ale mam wszystko, czego mogłem oczekiwać, ponieważ, chociaż mówiłem coś przeciwnego, Bóg mnie wysłuchał i jestem najszczęśliwszym z ludzi.

niedziela, 21 sierpnia 2011

Mamy większe domy, ale mniejsze rodziny
Więcej wygód, ale mniej czasu.
Mamy więcej stopni naukowych, ale coraz mniej widzimy sensu
Więcej wiedzy, ale mniej rozsądku
Więcej ekspertów, ale więcej problemów
Więcej lekarstw, ale mniej zdrowia.
Byliśmy na księżycu, ale nie potrafimy przejść ulicy, żeby powitać nowego sąsiada.
Zbudowaliśmy komputery ale coraz mniej się komunikujemy.
Staliśmy się dobrzy w ilości ale nie w jakości.
To są czasy szybkiego jedzenia, ale wolnego trawienia.
Wysoki człowiek, ale mały umysł.
Duże dochody, ale płytkie związki.
To są czasy, w których dużo jest za oknem, ale w pokoju nie ma nic.

Dalajlama

sobota, 20 sierpnia 2011

Za dużo widzę & Reset



Różowy Crystal, truskawki, kwiaty dla naszych kobiet
Trzeba odsunąć je od syfu tego świata człowiek
Za dużo widzę i czasami mi rozsadza głowę
Tak, że pani Goździkowa tutaj nie pomoże
Kuchty w knajpach spuszczające się do jedzenia
Ze zwykłych nudów i braku wiary w marzenia
Kontra dom na plaży, wielkie przeszklone okna popatrz
Jak wtulona w siebie para, szanuje się i kocha
Wyrodne dzieci ziemia traktuje jak zła macocha
Te dobre mają zawsze po swojej stronie Boga
Odstaw prozak, musisz poczuć życie jakim jest
To nie test na bycie chujem, więc czego chcesz?
Ludzie gubią się, gubią sens, biegną za czymś co marnością jest
Chcą mieć, zamiast być, gdzie jest sens?
Szybki seks, sztuczni ludzie, wargi, cycki, botoks
Kult ciała, zaniedbanie duszy, tylko po co?
One się głodzą, oni żrą sterydy, razem ćpają koks
One nieznajomym typom liżą jaja trzecią noc
Za dużo widzę więc wybieram życie dla rodziny
Oddam im całe lata, dni, miesiące i godziny
Wybieraj sam - szczęśliwe życie bez doliny
Kontra na centralnym bajzlu ofiary amfetaminy
Zgubiłeś siebie samego? to szybko przyszło?
Wciąż myślisz tylko co ludzie o tobie myślą?
Jeśli non-stop kontrolujesz się jak jesteś postrzegany
To sam zakładasz sobie na ręce kajdany
Zabijasz szczęście własne, patrz ja robię to co chcę
Nie walę w puchara, bo nie otb
Nie złapałeś ironii pieniądza w cenie? kurwa czytaj z ust
Pierdolnąć z barana w ścianę powinieneś na mój gust
Tyle razy mogłem pozbyć się tu klasy
Dla kasy jestem sobą, klasyczny jak Prosto klasyk

Za dużo widzę żeby wybrać źle
Widzę różnicę, wiem czego chcę
Za dużo widzę żeby przejść obojętnie
Widzę różnicę, mam to szczęście

W koło zawiść, nienawiść, nie mogę tego strawić
Żeby się dobrze bawić, to najlepiej kogoś zabić
Iść się napić, naćpać, później iść kogoś napaść
Większość dzieciaków wie co to znaczy słowo zapaść
Brak umiaru, społeczeństwo żądne jest skandalu
Tak jak dziś fajnie iść się najebać do baru
W każdym calu społeczeństwo zostało zatrute
Problem baru rozwiązano robiąc taniej wódę
To jest głupie, ludzie ślepo wierzą politykom
Niejeden dupek okazał się zwykłym bandytą
Dzieci to widzą, to na ulicę się przekłada
A potem się dziwią, że smyk na dworze z nożem lata
Tata strajkuje, dzieciakom zamykają szkoły
Mama i inni ludzie harują jak woły
Człowiek jak szmata, wpierdala mu się kocopoły
Podczas gdy większość ludzi wpada w finansowe doły
Mi to nie odpowiada, osobiście mi to zbrzydło
Większość odpada jak bydło, które wpadło w sidło
To jak jakaś choroba, to narodowa żałoba
Tylko dlatego, że osioł dorwał się do żłoba
Szkoda, że moda jest na bycie skurwysynem
Kozak jest ten co naubliżał swej dziewczynie
Jestem poza, bo wiem, że umiem poznać co jest złem
Co mnie ominie, bo też spełniam sen o swej rodzinie
Też wiem czego chcę, jestem już ukształtowany
Mimo że ten nasz świat jest aż tak pojebany
Jestem ponad, bo na chuj jest mi ta cała batalia
Pierdolę ten gnój i od tego się uwalniam
Na chuj mi problemy, dużo ich w życiu miałem
Mam swój plan, sam mam to czego chciałem
I się jaram przy tym sam, sam sobie wybrałem
A uwierz, że w swoim życiu już niejedno widziałem

A ja sam uczynię tutaj siebie bogatym
Nie dostałem mojej firmy w prezencie od taty
Masz ale? zajmij lepiej się własnym życiem
Wciąż boli cię, że ktoś do przodu idzie
Ludzie kochaliby mnie bardziej jakbym stał pod sklepem
Prosił o piątkę na piwo, wtedy czuli by się lepiej
Sokół byłby poczciwy, w porządku
Najlepszy jako nieudacznik, leczyłbym ich kompleksy
Nienawiść i zazdrość niszczy cię od środka
A moja miłość jest wszechmocna
Widzę w sobotę - siódma rano - jak na mieście jem śniadanie
Te przećpane, najebane, przypadkowe młode panie
Które mają na dupach ręce przypadkowych panów
Mówię o żywych trupach, co się nawet nie są w stanie ruchać
Pociągną druta i dostaną gratis AIDS
I szesnastoletni sen o Paris Hilton skończy się
Ludzie myślą, że to się nazywa korzystanie z życia
Chcą spróbować wszystkiego, panicznie zbierają przeżycia
Chcą być gwiazdą rocka wczoraj i gwiazdą porno dzisiaj
Chcą wszystkich zaliczać jakby miało nie być jutra
Chcesz tak żyć, widzieć tylko czubek swego fiuta?
Ja za dużo widzę, nie tylko seks, hajs, futra
Czy dziecko spokojnie jedzie w klubie pancernika
Czy musi być dokarmiane przez pajacyka?
Niech zginie przemoc w rodzinie i niebieska linia
I zero tolerancji dla tej kurwy pedofila
Chwila, zobaczcie jaki świat jest piękny
Za dużo widzę, żeby widzieć tylko ludzi błędy
Chowam przed całym złem w ramionach dziewczynę
Chcę dla niej zrobić dużo więcej niż do dziś zrobiłem
I proszę Boże, daj mi wciąż wiarę i siłę
A ja dam temu światu zdrową i piękną rodzinę
Sokół feat. Pono (TPWC) - Za dużo widzę





Zostaw ten świat sztuczny tak
że trawa jest zielona tylko w grach
wróć do początku, zamiast betonu
poczuj budzący Cie wiatr.

Najpierw odstaw Red Bulla, którego pijesz z rana
papierosa, po którego sięgasz tez nie zapalaj
Odpuść kawę, alkohol, nie skręcaj jointów,
wszystko jest dla ludzi ale zacznij od początku
weź głęboki, oddech wypij wyciskany sok
wyłącz playstacje, opuść betonowy blok
żyjemy tak nienaturalnie dzisiaj wszyscy
spróbuj całkiem oczyścić swoje zmysły
stan na ziemi nie w air maxach ale boso
w dzien na trawie, a nie w zadymionym klubie nocą
po co? bo nie masz punktu odniesienia!
czeka ziemia, nie materialne pragnienia
czas tak mocno w nas się zakorzenia
zdejmij zegarek znajdź rytm zrozumienia
wyrzuć szum, opuść tłum , punkt widzenia się zmienia
jak analizujesz sens swego istnienia.

Wartości wypisane w sercu miej, nie na koszulkach
mądrość z duszy czerp nie tylko z podwórka
nie bądź pizda trzeba liznąć trochę życia
ale do tego lizania się za bardzo nie przyzwyczaj
nie zniżaj się do poziomu dla idioty
postaraj się odcedzić sens od głupoty
odstaw telewizje słuchaj miedzy wierszami
myśl samodzielnie zamiast powtarzać slogany
zalew genetycznej szamy, reklamy i fast foodów
spaliny i medialny szum dla tłumu
przez to coraz więcej żywych trupów
ich życie składa się już tylko z odruchów
czy Ty kiedykolwiek sobą byleś choć przez chwile
jesteś produktem ubocznym świata w którym żyjesz
mentalny rak pozera, wzorem są debile
ponownie witam was w rzeczywistości tyle.
Sokół feat. Marysia Starosta - Reset


Co do "Resetu" to teledysk zrobiony do niego jest jak dla mnie (a słyszałem kilka podobnych opinii) najlepszym teledyskiem hip hopowym zrobionym w tym roku. Według mnie konkurować może tylko "Otwarcie" Mesa.

środa, 17 sierpnia 2011

"O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujcie zdefiniować kształt gruszki"
Andrzej Sapkowski

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Nie próbuj zrozumieć miłości. Wniknij w nią. Wtedy będziesz wiedział – a wiedza ta będzie wynikać z twojego doświadczania.


Prawdziwa miłość nie ma negatywnego odpowiednika. Jeśli twoja „miłość” ustępuje niekiedy miejsca swojemu przeciwieństwu, znaczy to, że nie jest miłością, lecz silnym popędem ego, które pragnie zyskać pełniejsze i głębsze poczucie „siebie”, a partner chwilowo potrzebę tę zaspokaja.


Kłopot w tym, że ludzie przeważnie mylą miłość z potrzeba. Myślą, że te dwa słowa i te dwa doświadczenia, są zamienne. A nie są. Kochać kogoś, a potrzebować kogoś, to dwie różne rzeczy.
Można kogoś kochać i jednocześnie go potrzebować, ale nie kocha się dlatego, że się kogoś potrzebuje. Jeśli kochasz kogoś, ponieważ go potrzebujesz, to wcale nie kochasz jego, tylko to, co tobie zapewnia.


Jeśli kochasz drugiego za to, kim jest, bez względu na to, czy daje ci to, czego tobie potrzeba, czy nie, wówczas prawdziwie miłujesz. Kiedy nie potrzeba ci niczego, wtedy dopiero może zaistnieć prawdziwa miłość. Pamiętaj, miłość nie zna warunków, granic, potrzeb.


znalezione na:

zenforest.wordpress.com

wtorek, 9 sierpnia 2011

o!

"Nie pytaj siebie, co potrzeba światu. Zapytaj się, co ożywia Ciebie, i idź zrób to, ponieważ światu potrzeba ludzi żywych"

niedziela, 7 sierpnia 2011

Butnownik z wyboru

Will: Miałem już różne laski.
Sean: Tak? Świetnie.
Will: Wiele razy. W zeszłym tygodniu byłem na randce.
Sean: Jak ci poszło?
Will: Dobrze.
Sean: Planujesz następne?
Will: Nie wiem.
Sean: Czemu?
Will: Nie zadzwoniłem.
Sean: Amator.
Will: Wiem co robię. Nie martw się o mnie. Wiem co robię.
Ale ta dziewczyna jest piękna, mądra, zabawna. Inna niż te,z którymi się spotykałem.
Sean: Więc zadzwoń do niej Romeo.
Will: Po to żeby się przekonać, że nie jest aż tak mądra, a raczej nudna? Ona jest tak cholernie doskonała,nie chcę tego zepsuć.
Sean: Może ty jesteś teraz doskonały. Może tego nie chcesz zepsuć.
To niezła filozofia. Możesz przeżyć całe swoje życie i tak naprawdę nigdy nikogo nie poznać. Moja żona popierdywała, kiedy się zdenerwowała. Miała mnóstwo cudownych słabości. Pierdziała przez sen. Wybacz, że ci o tym mówię. Pewnej nocy obudziła tym psa. Sama też się przebudziła i pyta: „To ty?” Powiedziałem, że ja. Już od dwóch lat nie żyje, a ja pamiętam takie rzeczy. Cudowne, małe, codzienne drobiazgi. Za tym najbardziej tęsknię. Za jej małymi słabostkami, o których wiedziałem tylko ja. Moja żona była wyjątkowa. Ona też znała moje grzeszki. Ludzie to nazywają „niedoskonałości”. Ale właśnie one są ważne. Sami wybieramy, kogo wpuścimy do naszego małego, dziwnego świata. Nie jesteś doskonały. I pozwól, że ci coś powiem. Dziewczyna, którą spotkałeś, też nie jest doskonała. Ważne jest tylko, czy do siebie pasujecie. Tylko o to chodzi. Na tym polega bliskość. Jedyny sposób, żeby się tego dowiedzieć, to spróbować. Nie dowiesz się tego ode mnie. A nawet, gdybym wiedział, nie powiedziałbym takiemu szczylowi.

Buntownik z wyboru.
"Od zawsze obawiałem się, że mogę zostać zraniony, dlatego starałem się nie dawać nikomu okazji do ranienia. Jeśli nie wyjdziesz sam ze skorupy, jest mniejsza szansa, że wyciągną cię na siłę, prawda? Jeśli nie wspinasz się na góry, raczej nie spadniesz z wysokości..."
Jacek Piekara - Alicja

sobota, 6 sierpnia 2011

tak!

"Tak właśnie czuje się człowiek na skalistym dnie rozpaczy
Kiedy dom, który zbudował, walić się zaczyna.
I tak czuje się człowiek, gdy ten kogo znał,
Nie jest tym, kim on jest, a innego nie ma.

Tak właśnie czuje się człowiek, gdy wraca do życia
I znów zaczyna walczyć, by odzyskać władzę.
I tak czuje się człowiek, kiedy wolność ma.
Z pęt wyzwala duszę - swe prawdziwe ja."

Andy Gullahorn.

czwartek, 4 sierpnia 2011

Bojaźń Boża w doświadczeniach

"Synu, jeżeli masz zamiar służyć Panu,
przygotuj swą duszę na doświadczenie!
Zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy,
a nie trać równowagi w czasie utrapienia!
Przylgnij do Niego, a nie odstępuj,
abyś był wywyższony w twoim dniu ostatnim.
Przyjmij wszystko, co przyjdzie na ciebie,
a w zmiennych losach utrapienia bądź wytrzymały!
Bo w ogniu doświadcza się złoto,
a ludzi miłych Bogu - w piecu utrapienia.
Bądź Mu wierny, a On zajmie się tobą,
prostuj swe drogi i Jemu zaufaj!"

Mądrość Syracha 2, 1-6


My Bunkie C.S.


"Nie możesz być mężczyzną, który ratuje, jeśli najpierw nie będziesz tym bez konia, który potrzebuje ratunku"

wtorek, 2 sierpnia 2011

do A.

Smutek po części zamienił się w ciekawość. Ciekawość, co w sobie odkryjesz, co poczujesz... :)
Wsłuchaj się w siebie, w swoje SERCE.
powodzenia!





Nowy teledysk Pona:



"(...)zamiast kontrolować wolę po prostu zaufać!(...)"