poniedziałek, 31 października 2011

"(...)Jest to część geniuszu Epikura, że potrafił przewidzieć współczesne poglądy na nieświadomość: podkreślał, że większość ludzi nie uświadamia sobie niepokojów związanych ze śmiercią, ale można je wywnioskować z zamaskowanych objawów., na przykład nadmiernej religijności, wszech pożerającego gromadzenia bogactwa, ślepego zagarniania władzy i zaszczytów - z tego wszystkiego, co podsuwa ludziom podrabianą wersję nieśmiertelności.(...)"

Irvin D. Yalom - Patrząc w słońce


Dodał bym do tego jeszcze chęć odmłodzenia się poprzez operacje plastyczne czy wstrzykiwanie botoxu. Za czasów Epkiura tego nie było. Ludzie chcą być młodsi niż są naprawdę. Liczą na to, że przez te zabiegi uciekną przed śmiercią, opóźnią jej nieuchronne przybycie.

Jeszcze żadna książka nie zrobiła na mnie tak wielkiego wrażenia jak ta. Przede wszystkim z racji mojego zainteresowania nad interpretacją snów (nie mówię o sennikach internetowych itp.), a ta książka dostarcza wielu ciekawych informacji z tego zakresu. Choć interpretacja snów pacjentów autora wiąże się głównie z lękiem przed śmiercią, okazuje się, że warto przyjrzeć się temu bliżej, nawet jeśli uważa się, że owy lęk nas nie dotyczy...
Kołyska buja się nad otchłanią, a zdrowy rozum podpowiada, że nasze istnienie jest tylko wąską szczeliną światła pomiędzy dwiema wiecznościami ciemności. Chociaż obydwie są bliźniaczkami z jednego jaja, człowiek z reguły patrzy spokojniej w otchłań przed swoim narodzeniem niż w tę drugą, ku której zmierza (w tempie mniej więcej czterech i pół tysiąca uderzeń serca na godzinę)"

Vladimir Nabokov - "Pamięci, przemów"


Zaczerpnięte z książki: Irvin D. Yalom - Patrząc w słońce

sobota, 29 października 2011

Szukam, a chciałbym rzec znalazłem
pukam do drzwi, te odwdzięczają się drzazgą
ubierasz myśli w słowa, a ciało we frak
lecz wszystko wokół dalej woła "coś jest nie tak"
"Jeśli słuchamy komunikatów, jakie są przekazywane przez ważne sny, możemy doznać przebudzenia."

Irvin D. Yalom - Patrząc w słonce

poniedziałek, 24 października 2011

"Uprawiając dyscyplinę duchową tylko dlatego, że jest to coś, co „powinniśmy" robić, nie włożymy w to serca. Jednak dochodząc do wniosku, że bez niej będzie po nas, znajdziemy sposób, żeby oddać się jej skutecznie"

czwartek, 20 października 2011

"Uprawiając kult wydajności, rasa ludzka osiągnęła najwyższy stopień wydajności w historii, ale o ile wzrosła nasza miłość?"


John Eldredge - Pełnia serca

środa, 19 października 2011

Jaskinia Platońska

"... poza tym kiedy coś nam nie pasuje, możemy zwyczajnie zmienić pracę. Gdybyś wiedział, ilu ludzi jest niezadowolonych ze swojej sytuacji zawodowej. Uskarżają się, a jednak zostają na miejscu. Człowiek boi się zmian, nowości, często woli zostać w znajomym otoczeniu, nawet jeśli jest ono nieprzyjemne, niż znaleźć się w sytuacji, której nie zna. To jaskinia Platona! Platon opisywał to na przykładzie ludzi urodzonych w ciemnej grocie, z której nigdy nie wychodzili. Ta pieczara była ich wszechświatem i mimo że przygnębiająca, była im znajoma, więc czuli się w niej pewnie. Uparcie odmawiali wyjścia na zewnątrz, bo nie znając świata zewnętrznego, wyobrażali sobie, że jest wrogi i niebezpieczny. Nie dali sobie szansy, aby dowiedzieć się, e ta nieznana przestrzeń jest w istocie wypełniona słońcem, pięknem, wolnością... - Dubreuil zawiesił w zamyśleniu głos. - nie zdając sobie z tego sprawy. Ogarnia ich blady strach przed nieznanym i odmawiają jakichkolwiek zmian, które dotknęłyby ich osobiście. Mają idee, plany, marzenia, ale nigdy ich nie realizują, sparaliżowani tysiącem nieuzasadnionych obaw. Tymczasem oni sami mają klucz otwierający ich jaskinię. Wisi na ich szyi,anie nigdy nie wezmą go do rąk
(...)
Ja wierzę - konkludował - że życie samo w sobie jest permanentną zmianą, ruchem. Nie ma sensu przywiązywać się do statusu quo. Jedynie umarli są nieruchomi... W naszym interesie leży nie tylko zaakceptowanie, ale i zainicjowanie zmian, żeby móc ewoluować w kierunku, jaki nam odpowiada."

Laurent Gounelle - Bóg zjawia się incognito



Jaskinia Platona - metaforyczne przedstawienie ludzi w ziemskim świecie oraz wpływ idei na ten świat.

Obraz ten przedstawiony jest w jednym z dialogów Platona pod tytułem "Politea" (nazywanym również Państwem) w VII księdze. Przedstawia uwięzionych w jaskini ludzi, skrępowanych łańcuchami, którzy oglądają jedynie cienie (zjawiska) prawdziwej rzeczywistości. Przebywają oni w ciemnościach w głębi jaskini. Ich twarze zwrócone są w stronę ściany, na którą padają cienie rzeczy, znajdujące się przed ogniskiem, zapalonym powyżej nich. Dno jaskini, w którym znajdują się ludzie, to świat doczesny, w jakim żyją. Łańcuchy, które krępują ludzi, to rzeczy, sprawy, które wiążą ich ze światem doczesnym. Cienie natomiast, które widzą ci ludzie, są odbiciem prawdziwej idei. Platon uważał, że tylko dzięki wyzwoleniu się z łańcuchów, tj. od spraw życia doczesnego, ludzie są w stanie poznać prawdę wyższą, czyli świat idei. Dusza ludzka jest w stanie poprzez anamnesis, czyli przypomnienie, dojść do świata idei.

źródło: Wikipedia

wtorek, 18 października 2011

Sobota!



Choć nie przenoszę gór, wielu rzeczy mi brak
Choć czasem mam tylko muzykę, która mi gra...

poniedziałek, 17 października 2011

niedziela, 16 października 2011



"A tu jesień mi gruchnęła przez grzejnik
Taki wyrok bez sądu, bez prokuratorów
Następna jesień, strach pomyśleć która to już"

czwartek, 13 października 2011

Kipling Rudyard - List do syna

Jeżeli zdołasz zachować spokój,
chociażby wszyscy go stracili, ciebie oskarżając;
Jeżeli nadal masz nadzieję, chociażby wszyscy o Tobie zwątpili, licząc się
jednak z ich zastrzeżeniem;
Jeżeli umiesz czekać bez zmęczenia,
jeżeli na obelgi nie reagujesz obelgami, jeżeli nie odpłacasz na nienawiść
nienawiścią,
nie udając jednakże mędrca i świętego; Jeżeli marząc - nie ulegasz
marzeniom;
Jeżeli rozumując - rozumowania nie czynisz celem;
Jeżeli umiesz przyjąć sukces i porażkę,
traktując jednakowo oba te złudzenia, Jeżeli ścierpisz wypaczenie prawdy
przez Ciebie głoszonej,
kiedy krętacze czynią z niej zasadzkę, by wydrwić naiwnych albo
zaakceptujesz ruinę tego, co było treścią twego życia,
Kedy pokornie zaczniesz odbudowę zużytymi już narzędziami;
Jeśli potrafisz na jednej szali położyć wszystkie twe sukcesy i potrafisz
zaryzykować, stawiając wszystko na jedną kartę, jeśli potrafisz przegrać i
zacząć wszystko od początku, bez słowa, nie żaląc się, że przegrałeś;
Jeżeli umiesz zmusić serce, nerwy, siły, by nie zawiodły, choćbyś od
dawna czuł ich wyczerpanie,
byleby wytrwać, gdy poza wolą nic już nie mówi o wytrwaniu;
Jeżeli umiesz rozmawiać z nieuczciwymi, nie tracąc uczciwości
lub spacerować z królem w sposób naturalny, Jeżeli nie mogą Cię zranić
nieprzyjaciele ani serdeczni przyjaciele;
Jeżeli cenisz wszystkich ludzi, nikogo nie przeceniając;
Jeżeli potrafisz spożytkować każdą minutę, nadając wartość każdej
przemijającej chwili;
Twoja jest ziemia i wszystko, co na niej i co - najważniejsze - synu mój -
będziesz Człowiekiem.
Lepiej być o trzy godziny za wcześnie niż o minutę za późno.

Milczenie jest najlepszym tłumaczem radości, bo małe jest szczęście, które można wyrazić słowami.


Nasze wątpliwości są jak zdrajcy, sprawiają, że tracimy dobro, które częstokroć moglibyśmy zyskać tylko dla tego, że lękamy się spróbować.

Prawdziwa miłość zawsze milczy: wyrazem prawdy są czyny, nie słowa.


Tak to rozwaga czyni nas tchórzami.

W.S.

środa, 12 października 2011

"- Skoro jesteś taki mądry, to dlaczego nie jesteś bogaty?
Zaan roześmiał się chrapliwie.
- Ponieważ mądrość to odwrotność działania. Jeśli chciałem coś zrobić, a przychodziły mi do głowy takie myśli, to zawsze tylko wyobrażałem sobie przeszkody piętrzące się przede mną. Jeśli chciałem coś zrobić, to widziałem tylko, co może się ze mną stać, jeśli się nie uda. Aż...
- Zaan potrząsnął głową - aż pewnego dnia zobaczyłem człowieka, który nie widzi przed sobą żadnych przeszkód. Który potrafi działać. (...) Który zabił Rycerza Zakonu, o niebo lepszego od siebie, tylko dlatego, że... że po prostu nie wiedział... Nie wiedział, nie przeczuwał, nie podejrzewał, że Rycerz jest od niego po stokroć lepszy w mieczu (...)"

A. Ziemiański - Achaja



Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi.

A.Einstein

poniedziałek, 3 października 2011

"Kłopot w tym, że ludzie przeważnie mylą miłość z potrzeba. Myślą, że te dwa słowa i te dwa doświadczenia, są zamienne. A nie są. Kochać kogoś, a potrzebować kogoś, to dwie różne rzeczy.

Można kogoś kochać i jednocześnie go potrzebować, ale nie kocha się dlatego, że się kogoś potrzebuje. Jeśli kochasz kogoś, ponieważ go potrzebujesz, to wcale nie kochasz jego, tylko to, co tobie zapewnia.

Jeśli kochasz drugiego za to, kim jest, bez względu na to, czy daje ci to, czego tobie potrzeba, czy nie, wówczas prawdziwie miłujesz. Kiedy nie potrzeba ci niczego, wtedy dopiero może zaistnieć prawdziwa miłość.

Pamiętaj, miłość nie zna warunków, granic, potrzeb."




"Strach jest pe­łen oczekiwań. Robimy coś ze strachu, bo przypuszczamy, że musimy. I spodziewamy się, że inni będą postępować tak samo. Dlatego strach rani, a miłość nie. Spodziewamy się czegoś i jeśli to nie następuje, czujemy się zranieni – to niesprawiedliwe. Obwinia­my innych za niespełnienie naszych oczekiwań. Kie­dy kochamy, nie spodziewamy się niczego. Kochamy, bo chcemy. Jeśli inni kochają lub nie, to dlatego, że chcą lub nie chcą kochać. Nie bierzemy tego do sie­bie. Kiedy nie oczekujemy, że coś się zdarzy, i to rze­czywiście się nie zdarza, nie ma to znaczenia. Nie czu­jemy się zranieni, bo wszystko jest w porządku. Dla­tego prawie nic nie jest w stanie nas zranić, kiedy się zakochamy. Nie oczekujemy, że nasz kochanek coś zrobi i nie odczuwamy przymusu."

Znalezione na http://zenforest.wordpress.com

niedziela, 2 października 2011

Rzadko uświadamiamy sobie, iż trudne chwile mają ukrytą funkcję - pozwalają nam się udoskonalać. Anioły przebierają się za czarnoksiężników i dają nam cudowne prezenty w okropnych opakowaniach. Mogą mieć postać niepowodzenia, choroby albo codziennych zmartwień. Nie zawsze chcemy przyjąć taki prezent ani go rozpakować, żeby odkryć ukryte przesłanie, które zawiera.

Laurent Gounelle - Bóg zjawia się incognito

Parias!

sobota, 1 października 2011

"Wiesz, każdy może widzieć swoje życie albo usiane przeszkodami, które trzeba pokonać, albo jako rozległy plac zabaw, który oferuje wzbogacające przeżycia"

Laurent Gounelle - Bóg zjawia się incognito