sobota, 26 października 2013

Tears in Heaven




Myślisz że Twój problem jest największy ?
Wyjdź się przewietrz
I spytaj Claptona czemu napisał Tears in Heaven.


Tears in Heaven... delikatnie prześladuje mnie ten utwór. Mieszkając w Londynie, wracając z pracy, często spotykałem tego samego "grajka" grającego ten sam kawałek. Zastanawiałem się nawet czy zna jakieś inne utwory. Zabrakło mi odwagi żeby zapytać dlaczego ciągle gra to samo. Będąc pierwszy raz ostatnio we Wrocławiu usłyszałem po raz kolejny ten utwór choć już w polskim wykonaniu. 
Teraz jeszcze wzmianka w kawałku hh...
Tu już z konkretnym przekazem.
I chyba takiego jasnego przekazu potrzebowałem. Zdarzało mi się myśleć, że moje problemy są największe i najtrudniejsze, nie do ogarnięcia. Byłem przekonany, że nikt nie ma takich problemów jak ja, i najlepiej żeby cały świat mi z tym pomógł, zobaczył mój ból - bo sam o pomoc nie prosiłem. Nie potrafiłem.
Dziś wiem, że każdy problem da się rozwiązać (przynajmniej te, które spotkały mnie). A jeśli nie da się rozwiązać to widocznie miał coś konkretnego przekazać, choć na początku nikt o tym nie pomyśli. Dla niektórych może brzmieć to strasznie. Szczególnie w obliczu tragedii takiej jak przeżył Clapton. 
Co ciekawe, gdyby nie ta tragedia to nie było by tego posta i związanym z nich przemyśleń...