środa, 13 listopada 2013

Papaoutai




"Serons-nous détestables,
Serons-nous admirables,
Des géniteurs ou des génies,
 Dites-nous qui donne naissance aux irresponsables"


Słyszałem ten kawałek kilka razy a w ogóle nie interesowało mnie o czym jest. Wczoraj zobaczyłem teledysk pierwszy raz i znalazłem tłumaczenie. Poruszający utwór...

niedziela, 10 listopada 2013

Dożylnie




Mam myśli brudne jak wielu ludzi ręce
Wokół mnie burdel
Ile kosztuje szczęście?
Znasz cenę to dobrze i źle
Bo jest drogo
Dobrze i nie jest iść swoją drogą
Jestem chmurą na wietrze tuż nad twoją głową
Chmurą z twoich płuc wydychaną nerwowo
Jestem szlugiem, który odpalasz jeden za drugim
Każdy buch odkłada się i kumuluje jak długi
Dzień długi, noc krótka
W dzień szlugi, w noc wódka
Dzień – noc
Dzień - noc
Dzień - noc
Kurwa, jestem proszkiem nasennym
Daję ci te klika godzin bo odszedł ktoś bliski
Musisz się z tym pogodzić
Tak jak w tym samym bloku
Te klika rodzin
Ludzi zjadają choroby, jak najtwardsze drewno kornik
Otwierasz oczy
Znów szlug, wdychasz chemię
Jestem dymem, wnikam w dywan, firanki i boazerię
Jestem korporacją, każde ci brać prace do domu
Wyścig szczurów,
Znów proszki nasenne, znów nie ma urlopu
Znów porno, znów śnieg, znów szlug, znów wdech
Proszę nie kocham mnie, bo zabija cię!

Dostarczam ci to wszystko dożylnie, niewinnie
Dożylnie
Ten twój cały ukochany syf
Przez zardzewiałą igłę
Budzisz się i mówisz:
Kurwa, życie miało być sprawiedliwe
Proszę, nie kochaj mnie bo kiedyś cię zabiję
Zabije!
Zabije!
/2x

Jestem kropla z heroiny, która płynie po srebrze
Jestem Łazami twojej matki, bo wie że bierzesz
Jesteś wjebany na amen
W imię ojca, syna nie pomaga już lament
Ma marnotrawnego syna
Jestem bezdomnym pijakiem w dziurawych butach
Który ma krzyż nałogu na plecach
Na kolana upadł
Jego cera fioletowa, jak przez chleb denaturat
Jestem jak jego charakter – nie możesz mi ufać
Otwierasz oczy, nie wiesz gdzie jesteś, masz kaca
Chyba film ci się zerwał, jak w starym kinie taśma
Jestem tym pierwszym piwem, które otwierasz z rana
Chcesz jechać do niej, bo energia cię rozsadza
Jestem niewinnym dzieckiem, które ginie na pasach
Bo kierowca wstał, wsiadł w furę, a wczoraj zachlał
Mówisz mi, że to lubisz, ja myślę że już musisz brać
Coś co cię zjada jak sumienie dobrych ludzi
Jestem bólem w twoim sercu
Promilami w twoich żyłach
Chcesz czegoś więcej, nie wystarcza ci już przyjaźń
Nie kochaj mnie, bo to w zła stronę idzie
Bo dostarczam ci to wszystko dożylnie

Dostarczam ci to wszystko dożylnie, niewinnie
Dożylnie
Ten twój cały ukochany syf
Przez zardzewiałą igłę
Budzisz się i mówisz:
Kurwa, życie miało być sprawiedliwe
Proszę, nie kochaj mnie bo kiedyś cię zabiję
Zabije!
Zabije!
/2x


tekst zaczerpnięty ze strony www.teksciory.pl


sobota, 9 listopada 2013

Wiedźmin

Zoltan Chivay, krasnolud („Chrzest ognia”):

"- Źle wróżę waszej rasie, ludzie – rzekł ponuro Zoltan Chivay. – Każde rozumne stworzenie na tym świecie, gdy popadnie w biedę, nędzę i nieszczęście, zwykło kupić się do pobratymców, bo wśród nich łatwiej zły czas przetrwać, bo jeden drugiemu pomaga. A wśród was, ludzi, każdy tylko patrzy, jakby tu na cudzej biedzie zarobić. Gdy głód, to nie dzieli się żarcia, tylko najsłabszych się zżera. Proceder taki sprawdza się u wilków, pozwala przetrwać osobnikom najzdrowszym i najsilniejszym. Ale wśród ras rozumnych taka selekcja zazwyczaj pozwala przetrwać i dominować największym skurwysynom. Wnioski i prognozy wyciągnijcie sobie sami."




Zoltan Chivay, krasnolud, pytany przez Geralta o pochodzenie łupów („Chrzest ognia”):

"Moją ogromną przywarą jest niepohamowana dobroć. Ja po prostu muszę czynić dobro. Jestem jednak rozsądnym krasnoludem i wiem, że wszystkim wyświadczyć dobra nie zdołam. Gdybym próbował być dobry dla wszystkich , dla całego świata i wszystkich zamieszkujących go istot, byłaby to kropelka pitnej wody w słonym morzu, innymi słowy: stracony wysiłek. Postanowiłem zatem czynić dobro konkretne. Jestem dobry dla siebie i dla mojego bezpośredniego otoczenia."



sobota, 2 listopada 2013

Post prawie urodzinowy.

"To już ładnych tyle lat
jak do życia się przymierzam
nie wiem nic
nie umiem żyć
a zamierzam, a zamierzam."

Andrzej Poniedzielski




edit:

"A może przychodzi taki moment, w życiu każdego młodego człowieka, w którym musi on zdecydować, jakim chce być mężczyzną. Czy będzie graczem czy jedynie pionkiem?"

Terry Pratchett "Spryciarz z Londynu"